Przełamywanie strachu – droga do odwagi i twórczego życia

Strach od zawsze towarzyszył człowiekowi. W przeszłości chronił przed realnym zagrożeniem i był sprzymierzeńcem w walce o przetrwanie. Dziś pojawia się częściej w sytuacjach symbolicznych: podczas rozmowy rekrutacyjnej, prezentacji przed zarządem, przy zmianie pracy czy w relacjach osobistych. Nie chodzi już o życie i śmierć, lecz o poczucie bezpieczeństwa, przynależności i wartości. Co istotne – to nie sama sytuacja rodzi lęk, ale znaczenie, jakie jej nadajemy.

Przykłady można mnożyć: odejście z dobrze płatnej, lecz wypalającej pracy, dla jednej osoby staje się szansą na odzyskanie sensu, dla innej źródłem obaw o utratę stabilizacji. Zmiana miejsca zamieszkania może oznaczać przygodę i nowy początek, albo poczucie wykorzenienia i samotności. Decyzja o rozpoczęciu terapii może otworzyć drogę do wolności wewnętrznej, a jednocześnie budzić lęk przed konfrontacją z własnym bólem. Podobnie z postanowieniem, by mówić otwarcie o swoich wartościach w środowisku, które nie zawsze je podziela – dla kogoś to wyraz autentyczności, dla kogoś innego ryzyko odrzucenia. Widać więc wyraźnie, że to nie wydarzenia same w sobie budzą strach, lecz sposób, w jaki je interpretujemy – przez pryzmat wcześniejszych doświadczeń i przekonań. Czasem jednak chodzi po prostu o danie sobie szansy, by sprawdzić, jak naprawdę będzie, i o odwagę, by działać mimo trudności, które z pewnością pojawią się na wybranej drodze.

Seneka pisał, że cierpimy częściej w wyobraźni niż w rzeczywistości. I rzeczywiście, to, co podsuwa nam umysł, często paraliżuje nas bardziej niż sama sytuacja. Dlatego pierwszym krokiem w pracy ze strachem jest rozróżnienie, co w danej chwili jest faktem, a co jedynie naszą oceną. Warto też pytać: jakie mam dowody na to, że moje obawy się sprawdzą, a jakie wskazują, że mogę sobie poradzić? Co wydarzy się w najgorszym przypadku i czy rzeczywiście będzie to tak trudne, jak podpowiada mi wyobraźnia?
Strach najczęściej pojawia się tam, gdzie stawka jest dla nas wysoka. To właśnie wtedy, gdy w grę wchodzą nasze wartości, pojawia się największe napięcie. Lęk można więc potraktować nie tylko jako przeszkodę, ale też jako sygnał, że dotykamy czegoś, co naprawdę ma znaczenie. Warto zapytać: czego tak naprawdę próbuję w tej sytuacji bronić? Jaką wartość staram się ochronić?
Kolejnym krokiem jest akceptacja niepewności. Nie wszystko da się przewidzieć ani kontrolować. Marek Aureliusz przypominał, że nie rzeczy same nas niepokoją, lecz opinie, które o nich mamy. Może więc lepiej zapytać: które elementy tej sytuacji zależą ode mnie, a które są poza moim wpływem? Na czym chcę skupić energię – na tym, co mogę zmienić, czy na tym, czego i tak nie kontroluję?
Arystoteles uważał odwagę za złoty środek między tchórzostwem a zuchwałością. Odwaga nie oznacza braku lęku, ale decyzję, by działać pomimo niego. Zamiast pytać: „co, jeśli się nie uda?”, można spróbować inaczej: „co stracę, jeśli pozwolę, by strach zdecydował za mnie?”. Nawet najmniejszy krok zrobiony wbrew obawom wzmacnia poczucie sprawczości.
Warto pamiętać, że nie jesteśmy w tym sami. Strach staje się lżejszy, gdy dzielimy go z innymi i gdy przypominamy sobie chwile, w których już udało nam się działać mimo lęku. Dobrze zadać sobie pytanie: kiedy ostatnio zrobiłam coś pomimo obaw i co wtedy mnie wsparło? Kto w moim otoczeniu może być dzisiaj dla mnie źródłem siły?
Każdy z nas ma wybór: pozwolić, by strach nas zatrzymywał, albo potraktować go jako sygnał, że dotykamy ważnego obszaru życia. To, że się boisz, nie oznacza, że robisz coś źle – przeciwnie, często jest dowodem, że wychodzisz poza znaną strefę i rozwijasz się. Strach może być więc nie wrogiem, lecz drogowskazem. Warto zapytać: czego dowiem się o sobie, jeśli zaryzykuję? Co zyskam, jeśli zrobię krok mimo lęku? I jak zmieni się moje życie, jeśli przestanę czekać na „idealny moment” i pozwolę sobie działać tu i teraz?

Ćwiczenie

Jeśli chcesz głębiej przyjrzeć się swojemu doświadczeniu, zapraszam Cię do krótkiego ćwiczenia. Pomoże Ci ono zobaczyć, jak Twoje interpretacje wpływają na odczuwany strach i jak możesz je przeformułować, by odzyskać większe poczucie sprawczości.
Zatrzymaj się przy każdym kroku i zapisz odpowiedzi. Nie spiesz się – to ćwiczenie jest tylko dla Ciebie.

Krok 1. Nazwij sytuację
Pomyśl o jednej konkretnej sytuacji, która teraz budzi w Tobie strach lub niepokój.
✍️ ……………………………………………………………
Krok 2. Oddziel fakty od interpretacji
Co jest faktem, a co Twoją interpretacją?
✍️ Fakty: ……………………………………………………………
✍️ Interpretacje: ……………………………………………………………
Krok 3. Sprawdź dowody
Jakie są dowody na to, że Twój strach jest uzasadniony? Jakie wskazują, że możesz sobie poradzić?
✍️ ……………………………………………………………
Krok 4. Najgorszy i najlepszy scenariusz
✍️ Najgorsze: ……………………………………………………………
✍️ Co mogę zrobić, jeśli się wydarzy: ……………………………………………………………
✍️ Najlepsze: ……………………………………………………………
Krok 5. Strach jako sygnał
Jaką wartość próbujesz ochronić w tej sytuacji?
✍️ ……………………………………………………………
Krok 6. Wpływ i kontrola
Na co masz realny wpływ, a na co nie?
✍️ ……………………………………………………………
Krok 7. Mały krok
Jaki jeden mały krok możesz zrobić dziś, aby oswoić ten lęk?
✍️ ……………………………………………………………
Krok 8. Wsparcie i zasoby
Jakie doświadczenia z przeszłości pokazują, że potrafisz działać mimo strachu? Kto może Cię wesprzeć?
✍️ ……………………………………………………………
Krok 9. Nowa interpretacja
Napisz jedno zdanie, które będzie Twoim nowym spojrzeniem na tę sytuację.
✍️ ……………………………………………………………

To narzędzie nie służy do pozbycia się strachu, ale do zmiany interpretacji i odzyskania wpływu.


https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Witkacy_-_Strach_przed_samym_sobą,_ok.1914.jpg
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie na naszą stronę i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne. Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, poruszając się po kartach po lewej stronie.